Z powodu pandemii wiele osób zaczęło szukać pracy zdalnej. Z powodu macierzyńskiego urlopu czy wychowywania dzieci wiele kobiety myśli o pracy online. Z powodu chęci podreperowania budżetu domowego wiele osób szuka dodatkowego źródła dochodu. Często można spotkać jedną odpowiedź na wszystkie te poszukiwania – copywriting, czyli pisanie tekstów, artykułów i opisów produktów czy kategorii. Czy faktycznie każdy może to robić?
W tym artykule dowiesz się:
- Czy copywriting faktycznie jest tak prosty, jak mogłoby się wydawać?
- SEO, Precle, Pozycjonowanie i inne niezrozumiałe słowa
- Strony z łatwymi zleceniami za głodowe stawki
Czy copywriting faktycznie jest tak prosty, jak mogłoby się wydawać?
Rozumiemy idee, w końcu każdy z nas potrafi pisać i sklepać ze sobą kilka zdań, prawda? Robimy to codziennie, bez tego nie jesteśmy w stanie funkcjonować. Podpisujemy umowy, piszemy z koleżankami, wysyłamy maile, piszemy listy zakupów czy listy do cioci z pozdrowieniami znad morza. Fakt to proste, ale czy faktycznie każdy z nas jest w stanie napisać książkę lub e-booka? Czy każdy z nas wie, jak nie zanudzić czytelnika, tak aby przeczytał od początku do końca napisany przez nas tekst? Czy każdy z nas jest mistrzem ortografii? Samo wygranie konkursu na mistrza ortografii w gimnazjum niestety nie wystarczy.
Copywriting choć wydawać by się mógł banalnie prosty, wcale taki nie jest i choć wiele osób pokłada w nim ogromne nadzieje, szybko może spotkać się z rozczarowaniem. Broń boże nie chcemy cię zniechęcić, wręcz przeciwnie – działaj, ale z głową! Nie oczekuj kokosów, zwłaszcza na początku, ponieważ obecnie copywriting jest bardzo popularny i wiele osób próbuje swoich sił w tym zawodzie. Te wiele osób, obniża znacząco stawki, które funkcjonują w obecnym roku czy minionym. Z jednej strony jest to logiczne z drugiej ta fala nowych osób sprawia, że doświadczeni copywriterzy i ich stawki, wyglądają abstrakcyjnie.
SEO, Precle, Pozycjonowanie i inne niezrozumiałe słowa
Copywriting to nie samo pisanie. Nie wystarczy napisać, że niebo jest niebieskie, gładź biała, a podłoga brązowa. Informacje są istotne. Szyk zdań jest istotny. Prawdziwość informacji zawartych w tekście również jest istotna. Na tym jednak nie kończy się praca copywritera. Aby artykuły pokazywały się wysoko w Google, copywriter musi pamiętać o SEO, ponieważ SEO ma wpływ na pozycjonowanie, a nawet i jest pozycjonowaniem. Nie chodzi tylko o to, aby napisać tekst dla klienta, ale i o to, aby klient zauważył, że tekst przynosi mu zyski, wyświetlenia i klientów.
Nie da się tego wszystkiego opanować w minutę, godzinę czy tydzień. Musisz samodzielnie zrobić research. Poszukać kursów, e-booków. Najpierw tych darmowych, a z czasem jeśli upewnisz się, że to coś idealnego dla ciebie, tych płatnych.
Strony z łatwymi zleceniami za głodowe stawki
W sieci nie brakuje stron, które oferują bardzo niskie stawki w zamian za teksty. Choć profesjonaliści z nich nie korzystają i raczej omijają szerokim łukiem, wiele początkujących osób właśnie tam zaczyna i stamtąd bierze zlecenia. Warto jednak pamiętać, że zazwyczaj są to stawki rzędu 2zł/1000zzs (znaków ze spacjami) za precle, gdzie normalnie stawka wynosi od 8-10 złotych/1000zzs (znaków ze spacjami) w górę.
Przykładowe strony:
Nasz artykuł ma około 4000 znaków ze spacjami. Przyjmując, że stawka wynosi 2 złote za 1000 znaków ze spacjami, na platformie typu goodcontent zarobisz na takim tekście 8 złotych i co istotne – brutto! Goodcontent odliczy ci podatek i swoją prowizję. Jeśli złapiesz zlecenie z oferi za taką samą stawkę, musisz wystawić fakturę przez useme. Jeśli miałbyś na useme wystawić fakturę za 8 złotych to zleceniodawca zapłaci 9,84 złotych, a ty dostaniesz okrągłe 0, ponieważ minimalna prowizja dla useme to 10 zł. Musiałbyś więc napisać dwa takie teksty, żeby zarobić 5 złotych.